wtorek, 26 listopada 2013

Podstawki - modny recykling

Szukałam prostego i użytecznego pomysłu na stare płyty CD.
Taki ładny przedmiot, że szkoda wyrzucać :)
Do gustu przypadły mi podstawki pod kubeczki:
ładne i skutecznie chronią meble przed "kółkami" z herbaty.
Zaczęło się od eksperymentalnego wykorzystania letniej sukienki...








Pomysł przyniosłam na nasze październikowe spotkanie Koła Gospodyń Miejskich.
Ile kobiet - tyle było projektów - każda z nas miała swoje patenty.






Mój ostatni pomysł miał pasować do bardziej klasycznego wnętrza.
Dlatego pomyślałam o koronce - bardzo lubię tą podkładkę - czarne filiżanki też ją polubiły ;)







poniedziałek, 25 listopada 2013

Ze swetra - getry

Sweterkowe gwiazdki  powstały z przodu i z tyłu zbędnego swetra.
Rękawy zaś nadal czekały na recykling.
Równo obcięte i wyprute stały sie bazą do getrów w świątecznych kolorach.
Chwila zabawy z szydełkiem i ba- bam!








czwartek, 21 listopada 2013

Christmas - gwiazdki

Mam nowy czerwony sweterek z grubej włóczki.
( tak niemodny, że kosztował tylko 5zł :)
oraz 2 pomysły od dawna czekające na realizacje.


Dziś będzie o wełenkowych gwiazdkach na choinkę
Potrzebne rzeczy to:
- zbędny sweterek w świątecznym kolorze, odrobina wypełnienia z poduszki, szablon gwiazdki 
- maszyna do szycia(lub nie), igła z nitką i nożyczki, coś pasującego na kokardkę i przywieszkę






trochę się "siepią", ale przekonałam się, że taki był projekt ;)


środa, 20 listopada 2013

Christmas - Idą święta...

Krok po kroku, krok za kroczkiem...
Idą święta...

Tym razem nie dam się zaskoczyć !
Przygotowania już rozpoczęte. Zaczęłam od sprawdzenia zasobów.
Chyba uda się poszaleć bez dodatkowych zakupów ;)



wtorek, 19 listopada 2013

Dzień serwisowy

- to taki dzień, kiedy nie mogę dłużej ignorować sterty poznoszonych do naprawy rzeczy.

Dziś po południu ulitowałam się nad:
1. urwanym uchem psa maskotki
2. urwanym paskiem torebki-bernardyna
3. poprutym kopytkiem żyrafy- uszczelniającej okno


4. Odprułam naszywkę z Mikołajem od kamizelki przeznaczonej na szafing
5. zaszyłam pęknięcie w norkowej etoli, która także wybiera się na swap party.
6. Aplikację odzyskała dziś też różowa księżniczkowa sukienka.


7. Poprawiłam nieudaną amarantową muchę,
8. doszyłam kwiatek do nudnej czapki z H&M
9. i dokończyłam torebkę w różowo-żółte paseczki (będzie dla niej demo)


A na koniec starałam się wygrać z Maminą garsonką do poprawy,
której nie chciała polubić maszyna - to było wyzwanie nie tkanina!
10. Wszyłam poduszki w żakiecie
11. i ostatecznie ręcznie podwinęłam wystającą podszewkę.
12. Skróciłam spódniczkę, bo długie są passe ;)


i po południu :)

poniedziałek, 18 listopada 2013

Koło Gospodyń Miejskich Wesoła

Paczwork na zakończenie projektu

Rekordowo długo :) powstawała nasza praca zbiorowa na Kole Gospodyń Miejskich -Wesoła.
Koło działa teraz drugi sezon, a założyłam je z potrzeby spotkań z rękodziełem... i kreatywnymi kobietami.
Pierwsze ubrania pozostałe po szafingu pocięłyśmy na kwadraty na czerwcowym spotkaniu.
We wrześniu uzupełniałyśmy braki, a na pażdziernikowe Koło patchwork
pospinałam, pofastrygowałam, pozszywałam, podszyłam płótnem, przepikowałam i jest.
Takie: Story Memory - babskich spotkań.

na spotkaniu koła powstaje wizja kompozycji

ostatnie korekty robiłam już przed przygotowaniem do zszywania

szpilki są szybsze od fastrygi i łatwiej je poprawić ;)

mój Stary ... Łucznik ;) w akcji 

a to już prezentacja obiektu na październikowym spotkaniu

O! widzę tutaj 12 ubrań z domowych szaf ,
a i tak luźniej się w nich nie zrobiło...

wtorek, 12 listopada 2013

Moje Prace Domowe - haft

Lubię przygotowania.
Są czasem ciekawsze niż samo wydarzenie, czy pomysł ;)
Podczas planów wszystko jest jeszcze możliwe i nie wymaga konkretnych działań.
Wystarczy dobra wizualizacja pomysłu i już jest szansa na satysfakcję.
Wytrwałość i realizacja zamiarów na etapie przygotowań są zbędne.

Ale w końcu trzeba stanąć twarzą w twarz z wizją...
Moje planowane hobby potrzebowało nazwy:
- metamorfozy są zbyt nadęte i wyświechtane
- cuda na kiju za dużo obiecują
- trele morele byłyby świetne dla bloga kulinarnego
I powoli wyłoniła się nazwa oczywista i od razu oswojona:

Moje Prace Domowe

Od razu zasłużyła na wizualizację, powstał więc projekt logo:


skrawki z półki wybrane - a realizacja w toku


jeszcze trochę ozdobnego naszywania


kilka detali i ... ba-bam


Oto wersja po zrealizowaniu:


a teraz koniec gadania - ruszam do pracy.