W sobotnie przedpołudnie zbierałam wiedzę i umiejętności na warsztatach hafciarskich.
Czarny haft łańcuszkowy na białym tle to atrybut strojów z Urzecza (podwarszawski skrawek Mazowsza). Oswajałam go w Domu Kultury w Aninie z 9 innymi pasjonatkami.
Oto skromny efekt 3 godzin mozolnej pracy :)
Jak wygląda zakończony projekt?
Oto chusta mężatki dumnie obwieszczająca jej status.
Płótno z haftem pozwalało znieść oczekiwanie pod lekarskimi gabinetami i wolne chwile np. w...autobusach :)
Ale dopiero w połowie marca zakończyłam środkowy motyw i zrezygnowałam z kontynuacji projektu.
Mój szacunek dla miłośniczek haftu łańcuszkowego znacznie wzrósł :)
Nie będę miała własnego Drzewka Życia (motyw z chusty),
ale mam piękną gałąź osobiście wypracowaną.
Jeśli Was nie zniechęciłam do,
jeśli potrzebujecie poćwiczyć cierpliwość,
to oto najpopularniejsze szablony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz