wtorek, 29 marca 2016

Groszek z kukurydzą

Ostatnio zbierałam puszki - z potrzeby zorganizowania przestrzeni.
Pomyślałam o ich najprostrzym ozdobieniu - okleiłam je więc filcem.
Przypadkowo lub podświadomie kolory pasują do poprzedniej zawartości :)
I tak powstał mój nowy groszek z kukurydzą w wersji wiosenno kwiatowej

poniedziałek, 21 marca 2016

Wielkanocne dekoracje

Miał być już koniec Wielkanocnych drobiazgów, ale mnie wciągnęło ;) 
Poza tym znalazłam kilka jajek szkatułek z ubiegłego roku (z Ikea), 
które prowokowały do działania...
I jajek na piku już miałam niedobory.
Już uzupełnione!



sobota, 19 marca 2016

Wielkanocne pomysły: zające, zające i zające?!

Inspiracja sezonu ZAJĄC nadal kica po domowych salonach.
Rodzina oczekująca na montaż wąsów rozsiadła się na stole.
Wśród nich ceramiczny zajączek Najmłodszej.
 Powstał też cały koszyk zajączków do święconek.
Pod koniec dnia, grzecznie spoczęły w pudełku, by wygodnie dotrzeć na jutrzejszy kiermasz.

Poduszki pisanki to ostatni z wczorajszych uszytków.
Z wierzchu mięciutki polar w zajączki, od spodu biała bawełna. 

środa, 16 marca 2016

Zające, zające kicają po ... klasie ;)

Tym razem szkolne warsztaty wielkanocne.
Projekt powstał po trochu - w ciągu ostatniego tygodnia,
ale dopiero rano dopięłam szczegóły - nie ma to jak odrobina adrenaliny ;)
Podczas dwóch lekcji, dzieciaki łączyły przygotowane półprodukty,
robiły pompony i nieziemski harmider
wypychając kicki "puchem".
Na koniec tradycyjna sesja zdjęciowa 
i 23 pary przyjaciół zostały uwiecznione.


W chwilach ciszy uczestnicy warsztatów poznali tradycje świąteczne
współczesne i te z przed wieków.
Przyjrzeli się także rękodzielniczym produktom świątecznym.
Nie widzicie na zdjęciach min, ale gwarantuję były radosne :)

piątek, 11 marca 2016

Drobny lifting butów

Buty mam - takie czarne jakieś - CAŁE !
Pomyślałam nuda i banał - są zbyt zwykłe, jak na moje ;)
Szybka korekta wizerunku dokonana została dzięki ... guzikom 
i teraz jest dobrze.



środa, 9 marca 2016

Poduszka retro w skandynawskim stylu

Konik z Dalarna - ręcznie haftowany i naszywany filcem;
Został wyeksponowany na grubej bawełnie w kwiaty - z przed ponad 20 lat.
Poduszka powstała na cytrynowym spodzie z delikatnego batystu vintage.
Całość wywołuje okrzyk: Chcę! Chcę! Chcę!
czyli tak zwany efekt WOW ;)





poniedziałek, 7 marca 2016

Szydełkowa chusta ombre

Marzy mi się szydełkowa chusta zapamiętana z dzieciństwa.
Potrzebuję do niej wielu kolorów, więc cierpliwie zbieram włóczki.
W wolnej chwili pobuszowałam w sieci za gotowym rozliczeniem oczek,
by nie wyważać otwartych drzwi i trafiłam na chusty mgiełki:
lekkie, subtelne, ażurowe - idealne - no i wkręciłam się.
Tutorial znajdziecie pod Krakowem ;)
A oto moje dwie pierwsze realizacje - trzecia w trakcie.

 

 
Nie mogłam się zdecydować, w której wersji modelce najbardziej do twarzy :)

sobota, 5 marca 2016

Poduszka dla Igi i haracz dla Lutki

Najmłodsza wybiera się na imprezę.
Ciuchy? - najnowsza bluzka i dżinsy rozwiązują kwestię.
Prezent? - tradycyjnie mam zrobić.
Przez pół dnia wyciągam skrawki, roztaczam ambitne wizje,
a na koniec ... szyję poduszkę.
A właściwie dwie - bo Najmłodszej projekt tak bardzo się podoba, 
że konieczna jest WŁAŚNIE TAKA także dla niej.

W przypadku ósmych urodzin już nie wypadało szyć dziecięcych motywów.
Postawiłam więc na pomysł, który obroni się także potem - u nastolatki.
Awers z imieniem haftowany filcem i subtelnie zdobiony - taki do przytulenia.
Rewers z modnej pikowanej tkaniny kurtkowej - idealny do ozdabiania łóżka lub fotela.

Najmłodsza na stronie dziennej poduszki pozostawiła tą samą bawełnę w kwiatki,
a na stronę nocną wybrała niebieskiego miśka.
Obie strony ozdobiłam aplikacjami. Oto efekt:
 




czwartek, 3 marca 2016

Co wspólnego ma podkoszulek ze spaghetti?

I znów uzbierał się stosik podkoszulek do przetworzenia.
Wkrótce pokażę Wam nowe realizacje, a dziś przypomnę technikę i wczesniejsze prace.

Podkoszulki wybieramy z cienkiej bawełny - najlepsze są bez szwów bocznych,
gdyż takie łatwiej przerabiać :)
Tniemy w poprzek dzianiny na 2-3 centymetrowe paseczki, wedle gustu.
Próbę warto zrobić tnąc najpierw rękaw.
Paski rozciągamy i mamy surowiec bazowy.
Pętle można już wykorzystywać na naszyjniki,
paski można połączyć, by utworzyć domową włóczkę spaghetti.
Makaron gotowy ;)


Oto zamotki z podkoszulkowych pętli:



 
Zaplatane bransoletki są świetnym treningiem plecenia warkoczy dla najmłodszych 


Tak powstała włóczka to świetny surowiec do tkania nawet na prowizorycznych krosnach. 



Po połączeniu kawałków spaghetti możemy robić na szydełku.

Nawet broszkę możemy zrobić z tego surowca.
Prawdziwe coś z niczego!