Dziś po południu ulitowałam się nad:
1. urwanym uchem psa maskotki
2. urwanym paskiem torebki-bernardyna
3. poprutym kopytkiem żyrafy- uszczelniającej okno
5. zaszyłam pęknięcie w norkowej etoli, która także wybiera się na swap party.
6. Aplikację odzyskała dziś też różowa księżniczkowa sukienka.
8. doszyłam kwiatek do nudnej czapki z H&M
9. i dokończyłam torebkę w różowo-żółte paseczki (będzie dla niej demo)
której nie chciała polubić maszyna - to było wyzwanie nie tkanina!
10. Wszyłam poduszki w żakiecie
11. i ostatecznie ręcznie podwinęłam wystającą podszewkę.
12. Skróciłam spódniczkę, bo długie są passe ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz