Przed rokiem popełniłam łososiowę - to znaczy, że już ponad rok zajmuję się filcem!
Oto moja jedna z pierwszych broszek - z dumą używana przez Najmłodszą.
Teraz na łosie wprost się rzuciłam.
Pierwszy był już prezentowany czerwony.
Któremu dorobiłam przyjaciółkę i malucha ;)
Po nim pojawił sie Dostojny Łoś...
...Zawiany Łoś...
...dwa Rudolfy...
...i sarenka...
...albo dwie, albo trzy...
...już mi się pokręciło...
Łosiowych Świąt !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz