Na początek pierwsza próba z naciąganiem bombki tkaniną.
Poszła ona na kiermasz charytatywny do szkoły u Środkowej.
Efekt drugiej pracy był całkiem odmienny:
Potem ubrałam bombkę w koronkę:
no i założyłam jej rękaw od swetra ;)
Kolejna realizacja była z mojego ulubionego filcu:
W końcu przyszedł też czas by zmierzyć się z cekinami:
A w wolnej chwoli zrobiłam jeszcze Złotowłosą Yeti
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz