Gdy uszyłam dla siebie ścienną makatę w tęczowe pasy,
Najmłodsza zamówiła na Gwiazdkę tęczowy otulacz.
W wygodnym wymiarze 130x170
z "samej tęczy" (czyli bez obramowania ;)
i na mięciutkiej minky... A że u mnie: mówisz - masz!
To taką ferią barw otula mi się teraz moja dziewięciolatka :)
Siedmiokolorowa tęcza została uszyta zmodyfikowaną metodą PP.
Pasy kolorów naszywałam na cienka bawełnę
i dopiero potem zszywałam.
przesliczna
OdpowiedzUsuń