Na imprezie swap'owej z polska zwanej szafingiem lub wymianką,
upolowałam paskudną, za małą bluzkę,
z naszytym ekstra zdobieniem z metalu.
Odprułam motywy, odczepiłam od nich tandetne plastikowe koraliki
i zawiesiłam je na dobranych kolorystycznie zawieszkach do kolczyków.
Mnie zachwycają prostotą wyrazu i przepychem formy.
I kojarzą mi się ze ... Średniowieczem :)
Przy okazji mogę się pochwalić moimi pierwszymi Walentynkowymi przygotowaniami.
Polarowa podkładka pod kubeczek - pikowane serce
- praktyczne, miękkie i urokliwe
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz