Na zamknięcie roku - metamorfoza w kuchni.
Zawsze potrzebowałam mało miejsca w kuchennych szafkach.
Wszak sklepy co dzień otwarte ;)
Gdy dzieci przeszły na kuchnię vege,
trzeba było rozbudować spiżarnię,
trzeba było rozbudować spiżarnię,
a codzienne produktu mocno urozmaicić,
gdyż miałam jeszcze w domu:
jedną dietę bezglutenową i jedną bezlaktozową...
jedną dietę bezglutenową i jedną bezlaktozową...
Sama bym się nie zdecydowała zmierzyć ze swoim projektem,
ale zdolny i lubiący wyzwania Mąż podjął wyzwanie.
I tak z sosnowych półek bibliotecznych
i starych kuchennych drzwiczek powstał kuchenny kredens :)
Koszt? - czas, cierpliwość i 120zł na farbę i okucia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz