Czasem słyszę: czy nie prościej byłoby to wszystko powyrzucać lub zignorować?
Po co się tak bawisz i bezużytecznie tracisz czas?
Tłumaczę wtedy, że nie chcę powiększać gór śmieci na wysypiskach.
Więc gdy mogę coś naprawić - robię to - zamiast iść na kolejne zakupy.
Wiele przedmiotów potrzebuje tylko chwili uwagi i pomysłu,
by odzyskać przydatność lub zdobyć nową funkcjonalność.
Wolę włączać maszynę niż telewizor w wolnym czasie.
Mój pomysł na hobby to praktyczna ekologia w rękodzielniczej wersji ;)
Dołącz do pomysłu:
Nie marnuj - Naprawiaj!
Gdy ostatnio postanowiłam, że będzie tylko jeden dzień serwisowy w miesiącu,
góra "zleceń" błyskawicznie urosła ;)
Zlitowałam się nad nią w piątek - na pożegnanie listopada.
Na koniec dnia u stóp miałam stos odpadów
góra "zleceń" błyskawicznie urosła ;)
Zlitowałam się nad nią w piątek - na pożegnanie listopada.
Na koniec dnia u stóp miałam stos odpadów
A stos zlikwidowanych problemów prężący się na stole tworzyły:
1. apaszka z usuniętym drapiącym zapięciem
2. szlafrok z naprawionymi "kocimi" uszami
3. fioletowa gumka do włosów z nowym znów elastycznym wnętrzem
4-5. 2 pary śliwkowych rajstop już z całymi szwami
6. spódniczka, która otrzymała szlufki
7. kukurydziana torebka - znów cała
8-9. sznurki powstałe z 2-óch podkoszulek: czarne i niebieski
10-14. patchworkowe kwadraty docięte w 5 nowych kolorach
15-17. trzy za krótkie bluzki - w nowych wcieleniach
Jeszcze obok stoi kilka dalszych rozpoczętych pomysłów w koszyczkach i czeka na swoją kolej.
Dołącz do pomysłu:
Nie marnuj - Naprawiaj!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz