Krzyżykowy wymaga czasu, cierpliwości i dokładności - talent nie jest niezbędny.
Dlatego zawsze polecałam go jako pomysł na rękodzielnicze odstresowanie,
gdy masz du...żo czasu :), bo to nie jest szybka technika :)
Haftować można na dziurkowanej ku wygodzie aidzie (z nadrukiem lub bez),
na płótnie, plastikowej kanwie
ale także na sitku czy płocie (siatka, nie sztachety) - byle było jak krzyżyki stawiać.
Moja pierwsza praca to była poduszka.
Miałam 10 lat i od ręki sprzedałam ją koleżance dla jej babci :)
Potem nie raz wracałam do krzyżyków,
ale zdjęć wtedy nikt nie robił robótkom.
Kilka rzeczy jednak mam w domu.
Kotek był haftowany w ciąży - dla Najstarszej
Jeżyk Beatrix Potter także powstał w czasie ciąży - tym razem dla Najmłodszej
To miał być wzór na styropianową pisankę, ale wtedy byłby sezonowy :(
To wzór na kolejną pisankę :)
Ta kartka trafiła do przyjaciółki w Rumunii
Gdy wyszywałam tryptyk bożonarodzeniowy o Najmłodszej jeszcze nikt nie słyszał.
Teraz każda z moich Trzech Gracji ma swój prywatny element.
Mysz to kolejny haft tworzony w czasie ciąży - ten powstał dla Środkowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz