Dostaliśmy kiedyś słoiczek różanego miodu od M. z wakacji w Bułgarii(?)
Miał piękny kształt, więc błąkał się po domu, aż odnalazł swoje powołanie.
I tak został podręczną poduszeczką na szpilki z dodatkowym pojemnikiem.
A że był to miód różany, to kolor projektu był oczywisty...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz