Noworocznie powspominam 2013
- to było w ramach przygotowań do Świąt...
Najmłodsza zażyczyła sobie samowykonywalnego misia od Mikołaja - najlepiej z Fabryki Misiów.
Lekko zmodyfikowałam pomysł - miś za 10zł został wypatroszony z wewnętrznego puchu,
który do kartonu z prezentem trafił w osobnym woreczku.
Do tego dołączyłam 4 zestawy ubraniowe i tak powstała dziś już ukochana Fabrysia.
1. Zestaw mikołajkowy z niemowlęcej spódniczki świątecznej
2. Strój zimowy z niemowlęcego szalika
3. Kimono wiązane z niemowlęcej sukienki
4. Sukienka z niemowlęcego rampersa
Teraz miś z Najmłodszą ma mnóstwo nowych pomysłów na dalsze stroje.
Zabawa dopiero się zaczyna...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz