Misia Fabrysia z Najmłodszą przypilnowały bym kupiła wreszcie szydełko,
a nawet 2 - w miejsce utraconego w akcji.
Więc nie było już pretekstu, by dalej zwlekać.
Spódniczka z resztki znalezionej w szufladzie powstała podczas koncertu Orkiestry.
Teraz do niej mam zrobić "baletową" bluzkę...
Tego się obawiałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz